Ministerstwo Energetyki przewidywało 2 lata temu, że przełom w energetyce odnawialnej na Litwie powinien nastąpić w 2025 roku, po zainstalowaniu w kraju farm słonecznych i wiatrowych o łącznej mocy 8 gigawatów (GW). Taka generacja powinna zaspokajać do 80% całkowitego zapotrzebowania państwa. Czy jest to realne?
Do połowy 2024 r. nie osiągnięto jeszcze nawet generacji 3 GW, co oznacza, że brakowało więcej niż 5 GW. Czy możliwe jest nie tylko uzyskanie pozwoleń, ale także wybudowanie takiej ilości projektów OZE?
Również Ministerstwo Energii wielokrotnie publicznie deklarowało, że istnieje pragnienie, aby do 2027-2030 roku nastąpił znaczny wzrost liczby osób, które będą mogły to zrobić. Litwa miałaby wytwarzać całą potrzebną ilość energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych, a nawet stać się krajem eksportującym energię elektryczną.
Cele są duże i dźwięczne, dopiero przyszłość pokaże, czy uda się je osiągnąć choć częściowo.